Autor |
Wiadomość |
aaa4 |
Wysłany: Czw 11:53, 04 Paź 2018 Temat postu: |
|
ha, chcesz mi jeszcze bardziej ozdobic twarz? - Teraz Smolipaluch prawie szeptal, a w jego glosie pojawily sie nowe nuty - nienawisci, odrazy, wscieklosci. - Nie mysl sobie, ze tym razem pojdzie ci tak latwo - powiedzial cicho. - Od tamtego czasu nauczylem sie paru pozytecznych sztuczek.
-Naprawde? - Basta byl juz tylko krok od niego. - Czego mianowicie? Twojego przyjaciela ognia nie ma tutaj. Nie masz nawet swojej smierdzacej kuny.
-Myslalem raczej o slowach! - Smolipaluch polozyl reke na kamiennym wieku sarkofagu. - Nie opowiadalem ci jeszcze o tym? Wrozki nauczyly mnie, jak rzucic na kogos klatwe. Wspolczuly mi z powodu mojej pokiereszowanej twarzy, 419
a wiedzialy, ze nie umiem sie bic. Przeklinam cie, Basto, na kosci zmarlego, ktory spoczywa w tej trumnie. Zaloze sie, ze od dawna nie lezy tu zaden ksiadz, tylko jeden z tych ludzi, ktorych sprzatneliscie. Mam racje? Basta nie odpowiedzial, ale jego milczenie bylo dostatecznie wymowne.
-No, oczywiscie. Taka stara trumna to swietny schowek. Smolipaluch przejechal palcami po
spekanej plycie, jakby
chcial obudzic zmarlego do zycia cieplem swoich rak.
-Jego duch niechaj cie nawiedzi, Basto! - mowil podnioslym tonem. - Niechaj ci szepcze do ucha moje imie, gdziekolwiek sie ruszysz... Meggie widziala, jak reka Basty wedruje do kroliczej lapki.
-To ci nic nie pomoze! - Smolipaluch wciaz dotykal dlonia sarkofagu. - Biedny Basto! Robi ci sie goraco? Zaczynasz drzec na calym ciele? Basta zamierzyl sie nozem, ale Smolipaluch zrobil sprytny unik.
-Ogien jest szybszy niz ty - szepnal. - O wiele szybszy.
-Oddaj mi kartke, ktora jej dales! - krzykn |
|
 |
Deviz |
Wysłany: Śro 0:01, 12 Mar 2008 Temat postu: Dla grupy sokoła |
|
|
 |
|